Nowa wersja naszej strony internetowej
http://ua.polonia.org.ua w języku ukraińskim     http://polonia.org.ua w języku polskim
 
 
09 06 2008 - 18:27:02

 Nowości wydawnicze

W maju bieżącego roku, w ramach działalności Polskiego Związku Naukowego w Berdiańsku ukazała się kolejna książka autorstwa prezesa PKOT «Odrodzenie» doc. dra Lecha Suchomłynowa p.t. «Pogranicza kultur: nowe spojrzenie na stary problem». Jest to wynik trzyletnich badań poświęconych problemom wieloetniczności na Kresach oraz procesom interferencji kulturowej na Bukowinie, Ukrainie wschodniej, a także w Turcji. ( Pobierz w wersji PDF )



Pierwszy rozdział pracy «Mechanizmy i zasady funkcjonowania pograniczy kulturowych» jest kwintesencją najnowszych tendencji w badaniach dotyczących rozpatrywanego zjawiska. Autor rozprawy obecną percepcję wielokulturowych regionów w Polsce i na Ukrainie i słusznie podkreśla, że w naukowym środowisku ukraińskim dominują koncepcje amerykańskich antropologów. Dlatego koledzy z Ukrainy mogą pomijać popularne w Polsce pojęcie (a raczej zjawisko kulturowe) Kresy. Z kolei Lech Suchomłynow, powołując się na fakty historyczne i współczesne badania ukraińskiego społeczeństwa, uzasadnia funkcjonowanie wspomnianego terminu jako spokrewnionego, tożsamego z pojęciem pogranicze.

Drugi rozdział, zatytułowany «Turecki orientalizm i kulturowa pograniczność» został poświęcony polsko-tureckim kontaktom historycznym. Szczególna uwaga jest skupiona na polskiej wsi w okolicach Stambułu Adampol oraz losom Polaków w tum pogranicznym kraju. Jako historyk literatury Suchomłynow analizuje życie i twórczość wybitnego polskiego romantyka, przedstawiciela tak zwanej ukraińskiej szkoły, Michała Czajkowskiego (Sadyk Paşa).

Kolejna część monografii «Unikatowość bukowińskiego multikulturalizmu» opisuje liczne fakty penetracji językowej i kulturowej na tych terenach, które przyczyniły się do słynnej tolerancji bukowińskiej. Autor analizuje działalność Koła Bukowińczyków w Berdiańsku, zaznaczająć, że ma ono duże znaczenie dla jego członków i ludności miejscowej. Bukowińska wspólnota jest swoistym katalizatorem, który pomaga w odnalezieniu tożsamości i brakujących wartości. Pamiętajmy, że Bukowina była i jest mozaiką wieloetniczności, dlatego do Koła należą ludzie różnych narodowości. Inni natomiast, w kim poprzez działalność w tym związku udało się przebudzić świadomość bukowińską wracają do korzeni głębszych, uświadamiają sobie tożsamość narodową, czy to niemiecką czy żydowską.

Między innymi czytamy: członków organizacji bukowińskich poza tym krajem łączy świadomość, czy “wyczuwanie”, własnej inności, wynikającej z faktu doświadczenia wpływów kultury i tradycji tego regionu, oraz odrębności pochodzenia i pragnienie jej wyeksponowania. Niestety ten krótki szkic, poświęcony zagadnieniom bukowińskości, jest tylko kolejną próbą wyeksponowania tego problemu. Wciąż jeszcze nie są zbadane mechanizmy funkcjonowania tego geopolitycznego organizmu w centrum Europy. Wynikają co raz to nowe pytania. Czy Bukowińczycy są świadomi własnej wyjątokości? Czy ta wspomniana tolerancja i współdziałanie kultur zawsze były rzeczywistością i wartością naddaną? Czy jest to tylko terytorium bez głośnych konfliktów etnicznych? Czy obecnie Bukowina faktycznie jest aż taka specyficzna? Czy to (jest) tylko mit, sięgający swoimi korzeniami w głąb wieków, czasów Habsburgów? W każdym bądź razie badany przez nas archetyp wielokulturowości powinien być kultywowany, jako przykład „terytorium idealnego”, łagodzącego wszystkie stereotypy narodowościowe?, nawiązujący do „Europy w miniaturze”.

W ostatniej części rozprawy rozpatrywane są problemy funkcjonowania poszczególnych osobowości, przedstawicieli polskiego narodu, w postradzieckim i postkolonialnym społeczeństwie na Ukrainie wschodniej. Autor próbuje zdefiniować procesy, które wyznaczały rozwój społeczności lokalnej. W rozprawie czytamy: naszym zdaniem, w stosunku do wymienionych wyżej i podobnych do nich centrów przemysłowych nie da się zastosować pojęcia pogranicze kultur, bowiem jest to prawdziwy tygiel kulturowy, zdominowany przez wpływy rosyjskie, narodu tworzącego państwo, czy to imperium, czy Związek Sowiecki. Jest to terytorium o wysokim poziomie asymilacji, gdzie penetracja kulturowa i interferencja językowa, ze względu na otwartość, przyspieszają procesy tworzenia własnej specyficznej subkultury regionu. Antynomia centrum – peryferie traci swój relacyjny charakter, staje się wartością samą w sobie, punktem nieodśrodkowym, skupiającym w sobie całą energię. Powstająca subkultura zaczyna mieć swoją własną prehistorię i historię, własnych bohaterów, własne legendy i podania, własne symbole i znaki dostępne tylko wtajemniczonym, a nie zrozumiałe dla „obcych”. Kolejna antynomia swój – obcy traci znaczenie, ponieważ w warunkach gotującego się tygla kulturowego powstaje jakościowo nowy spław – sami swoi. Bowiem pogranicze, tym bardziej tygiel kulturowy, jest miejscem, gdzie zamieszkujące je społeczności są szczególnie narażone na zachwianie lub przerwanie ciągłości ich kultur. W dzieje pogranicza wpisana jest bowiem historyczna możliwość zmiany przynależności państwowej, a społeczną konsekwencją tych zmian są migracje i przesiedlenia.


Dr Helena Krasowska, Instytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk



 

STRONA JEST WSPIERANA PRZEZ:








Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]
[ ]
[ ]