| 18 marca 2009 roku miała miejsce w Warszawie, w księgarni-kawiarni TARABUK, promocja książki Ewy Rzetelskiej-Feleszko "Życie we wspomnieniach". Odbyła się ona w marcowe popołudnie, w dniu wybranym przez Panią Profesor, w miejscu przez nią zaakceptowanym. I dobrze się stało, że ta promocja, którа przerodziła się w spotkanie poświęcone książce, pamięci Autorki i Jej Ojca Aleksandra Kamińskiego odbyło się właśnie tam. Bo atmosfery, jaka panowała tego dnia w Tarabuku nie stworzyłyby dostojne podwoje Pałacu Staszica. Tu nie było wymuszonego miejscem dostojeństwa, było przyjaźnie, zwyczajnie, tak normalnie i sympatyczne, mimo świadomości, że Autorki już nie ma wśród nas. |
prof. dr hab. Jadwiga Zieniukowa, prof. dr hab. Krzysztof Wrocławski i redaktor Barbara WachowiczNa spotkanie, pod patronatem RODZINY Ewy Rzetelskiej-Feleszko, przybyli znajomi, przyjaciele, sąsiedzi, grupa współpracowników z Instytutu Slawistyki PAN, pracownicy Biblioteki Narodowej na czele z Panią Dyrektor, przedstawiciele Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, członkowie Towarzystwa Naukowego Warszawskiego, a także… Jej oponenci. Spotkanie poprowadzili p. redaktor Barbara Wachowicz i p. profesor Krzysztof Wrocławski – czyli osoby, które znały Panią Profesor na pewnych etapach swych życiowych dróg. Redaktor Wachowicz mówiła o więzach łączących córkę z rodzicami, czy raczej o relacjach między wielkim ojcem a córką żyjącą w jego cieniu, o wartościach, jakie przekazywał harcmistrz swoim podopiecznym i „zimnym chowie” własnego dziecka, które dzięki temu miało być odporne na przeciwności losu.
Wojciech Feleszko, syn Autorki, Helena Krasowska, ks. Wysocki,w drugim rzędzie córka Kasia i wnuczka Zuzanna,
dalej współpracownicy, przyjaciele Autorki
Profesor K. Wrocławski, podszedł do wspomnieniowej książki jako badacz literatury z przekonaniem, że każdy ma prawo do własnego oglądu otaczającej go rzeczywistości, a "Życie we wspomnieniach", stanowi najlepszy tego przykład. Proza wspomnieniowa rządzi się bowiem swoimi prawami subiektywnego spojrzenia na ludzi i świat.
Książka Ewy Rzetelskiej-Feleszko wywołała spore kontrowersje (tym być może należałoby tłumaczyć nieobecność niektórych kolegów językoznawców). Próbowała je oświetlić prof. Jadwiga Zieniukowa, która przyjaźniła się z Autorką już od powojennych lat młodzieńczych, wyjaśniając, że w postrzeganiu rzeczywistości i stosunku do wielu postaci, nie tylko świata nauki, Autorka mogła po prostu się mylić...
Jerzy Sopin