Nowa wersja naszej strony internetowej
http://ua.polonia.org.ua w języku ukraińskim     http://polonia.org.ua w języku polskim
 
 
17 01 2007 - 17:50:41

 Polski Związek Naukowców: Polsko-ukraińskie pogranicze kulturowe w twórczości Jarosława Iwaszkiewicza (topika i funkcjonalność) – nowa książka autorstwa doc. dr Lecha A. Suchomłynowa.


O twórczości literackiej Jarosława Iwaszkiewicza napisano setki rozpraw i artykułów naukowych. Opublikowano ponadto parę książek. Wynika to z faktu, iż ten pisarz należy do grona najwybitniejszych twórców literatury polskiej XX wieku, bez oceny jego dorobku niemożliwa jest synteza literatury tego czasu. Nie jest przypadkiem, że przedmiotem specjalnych rozważań czyniono „miejsce Iwaszkiewicza".




W latach 90. ubiegłego stulecia nastąpił ponowny wzrost zainteresowań jego literacką spuścizną. Do istniejących w literaturze przedmiotu nazwisk dołączyli się autorzy nowych ważnych opracowań, jak np. Andrzej Zawada czy German Ritz. Pojawiły się również istotne rozpoznania w rodzaju Jarosław Iwaszkiewicz i Ukraina (Kijów, 2000) -tom prac zbiorowych, będący pokłosiem naukowej międzynarodowej konferencji zorganizowanej przez prof. R. Radyszewskiego.

Lech A. Suchomłynow, pisząc monografię musiał zapoznać się z bogatą literaturą przedmiotu, a formułując problem badawczy wielokrotnie stykał się ze złożonością i wieloperspektywicznością oglądu pisarstwa Jarosława Iwaszkiewicza. Wybrał temat niesłychanie interesujący i złożony. Zajął się bowiem prozą Iwaszkiewicza okresu międzywojennego, a właściwie charakterystyką topiki polsko - ukraińskiego pogranicza i jej konkretyzacją oraz funkcjonalnością w dziełach autora Sławy i chwały. Chociaż istniały wcześniejsze prace o związkach Iwaszkiewicza z Ukrainą (np. dokonania prof. H. Werwesa), to jednak Lech Suchomłynow zdołał wprowadzić nowy punkt widzenia i przedstawienia problematyki polsko-ukraińskiej w międzywojennej twórczości Iwaszkiewicza. Interesowała go funkcja pogranicza w prozie tego pisarza, jak też ewolucja obrazu Ukrainy u twórcy polskiego rodem z Kijowszczyzny.

Przede wszystkim wykorzystał nowoczesne prace metodologiczne, w których autorzy tak polscy, ukraińscy, rosyjscy czy szwajcarscy wypracowali odmienny sposób postrzegania problematyki pogranicza kultur. Imponuje ów szeroki zbiór najważniejszych nazwisk współczesnych badaczy literatury, którzy dostarczyli autorowi naukowych inspiracji. Nie budzi zastrzeżeń także dobór tekstów Iwaszkiewicza do analizy; słusznie uczynił przedmiotem oglądu utwory powstałe między rokiem 1915 a rokiem 1939, a zatem łagodnie (zgodnie ze współczesnym stanem wiedzy) potraktował tzw. ramy czasowe okresu międzywojennego. Uwzględnił ponadto utwory, w których uobecnił się topos Ukrainy na zasadzie kontynuacji; nie zabrakło przeto uwag o Czerwcowej nocy czy Zarudziu (opowiadaniach wydanych w latach 70.).

Struktura ocenianej książki przedstawia się następująco: wprowadzenie, część podstawowa, wnioski, bibliografia. Z kolei część podstawowa składa się z czterech rozdziałów; trzy z nich mają podrozdziały.

Autor część zasadniczą rozpoczyna od charakterystyki fenomenu polsko - ukraińskiego pogranicza kultur. Wspomniany rozdział pierwszy rozpada się na dwa podrozdziały:

1. polsko - ukraińskie pogranicze - pojęcie i historia zjawiska;

2. Kresy w historii literatury polskiej.

Przyjęcie takiego porządku zaowocowało w pracy wprowadzeniem podstawowych kategorii typologizacji opisywanych zjawisk. Terminy „pogranicze kultur", „Kresy", „kresowość" wraz z towarzyszącymi im ciągami semantycznymi, kulturowymi oraz metodologicznymi stały się swego rodzaju osnową fundamentalnych rozstrzygnięć. Stawiane pytania o fenomen Ukrainy w literaturze, kulturze polskiej, jak też w badaniach literackich, chociaż były już niejednokrotnie formułowane, wnoszą powiew świeżości. Lech A. Suchomłynow zdaje sobie sprawę, iż obraz Ukrainy należy do zbiorów zagadnień, które nęcą badaczy i czytelników; intrygujący jest również charakter tego tematu, jego interdyscyplinarność, związek ze sferą zjawisk pogranicznych czy „kresowych" w bardzo szerokim znaczeniu. Właśnie analiza odmiennych, pełnych kontrastów i wzajemnych komplikacji, wewnętrznych napięć w literackim wizerunku Ukrainy staje się domeną opisu autora. Stworzył istotne tło do umiejscowienia i wpisania Iwaszkiewicza w ową sferę zjawisk pogranicznych, wypracowując jednocześnie narzędzia ich metodologicznego rozpoznawania.

Rozdział drugi poświęcił analizie doświadczenia pogranicza w biografii Jarosława Iwaszkiewicza. Słusznie wyszedł poza strukturalistyczne zawęźlenia obszaru badawczego do dzieła literackiego. Biografia w istocie jest bowiem zarówno swego rodzaju językiem, jak i tekstem; wszystkie ludzkie zachowania mają charakter znakowy. Dostrzegając zalążek topiki pogranicza w kresowym i kijowskim okresie życia Iwaszkiewicza, postrzega literaturę w perspektywie „długiego trwania".

Rozdział trzeci przynosi opis obrazu pogranicza w prozie J. Iwaszkiewicza z okresu kijowskiego i rozpada się na dwa podrozdziały:

1. ukraińsko - polskie pogranicze i orientalizm,

2. estetyzm i topika dionizyjska.

Pierwszy z wymienionych podrozdział powstał w oparciu o prozę poetycką (Legendy i Demeter, Wieczór u Abdona, Zenobia Palmura) i wnosi bardzo ważne ustalenia. Autor książki wykazał sposób przenikania i artystycznej transformacji materiału tematycznego w stylizację na orientalizm, której towarzyszyła pisarska fascynacja ekspresjonizmem w Polsce. Z kolei charakteryzując topikę dionizyjska, wskazywał na swoistą polifoniczność pogranicza, upostaciowaną w zetknięciu obrazów kultury zachodniej (rzymskiej) i kultury wschodniej (bizantyjskiej). Przypomniał równocześnie wielki wpływ J. Słowackiego na autora Godów jesiennych. Warto dodać, iż proces aksjologizacji "jesieni" zawdzięczamy w równej mierze B. Schulzowi, by wymienić tylko jego opowiadanie pt. Druga jesień. Zresztą w ogóle zjawisko określane mianem „pejzażyzmu" czy przez innych jako szczególny sposób traktowania przyrody i krajobrazu może być traktowany jako wyróżnik tzw. wyobraźni pisarzy kresowych. Lech A. Suchomłynow nie pomija natomiast wpływu na Iwaszkiewicza estetycznej szkoły m.in. Oskara Wilde'a czy witalistycznych koncepcji człowieka, co dobrze korespondowało z melancholijną atmosferą kresowych, czarownych ziemiańskich oaz zieleni i miejscami kultywowania piękna (poznane przez Iwaszkiewicza kresowe rezydencje jako „generatory piękna" - określenie wprowadzone przez D. Beauvois). Obecna w jego twórczości nuta dekadencko - katastroficzna, „dominanta rezygnacyjna" czy też ton „hamletyczny" mają swój rodowód także w atmosferze lat rewolucyjnych spędzonych na Ukrainie.

Rozdział czwarty pt. „Ukraina jak „mała ojczyzna" poświęcony został powieści Księżyc wschodzi, którą autir uznał jako formę porachunku pisarza z „ukraińską" młodością. Świetnie rekonstruuje uobecnioną w utworze wizję pogranicza; dostrzega funkcjonalność motywu dworu ziemiańskiego i toposu drogi, z warsztatową maestrią śledzi losy bohatera - alter ego pisarza. Czy jednak nie należało bliżej zatrzymać się nad semantyką słów: „witczyzna" a „batkiwszczina"? W drugim podrozdziale analizuje funkcję pogranicza w historycznej i „włoskiej" prozie Iwaszkiewicza. Odczytanie powieści historycznej Czerwone tarcze w perspektywie ambiwalentnie ujętych dwóch etnosów polskiego i ukraińskiego, jak też ranga wpływów śródziemnomorskich decydują o nowatorstwie ujęcia problematyki ideowo-artystycznej utworu. Rozdział ten kończy się rozważaniami o ukraińskiej ojczyźnie Iwaszkiewicza pojawiającej się ponownie w cyklu opowiadań włoskich pisarza, pośród których symbolika Voci di Roma jest szczególnie ujmująca. Funkcjonalne okazuje się ponadto prześledzenie ważnej dla Iwaszkiewicza estetycznej i filozoficznej paraleli, jaką była relacja Sycylia – Ukraina.

W części końcowej autor monografii sytuuje twórczość Iwaszkiewicza w kontekście szkoły ukraińskiej w literaturze polskiej, w jej dwudziestowiecznym wariancie. Istotnie Iwaszkiewicz prezentując model prozy sensualistycznej zmierzał w stronę estetyzacji „domowej ojczyzny", która w artystycznej kreacji pozbawiona była typowych konfliktów etnicznych, jakie z dużą siłą pojawiały się w prozie W. Odojewskiego, L. Buczkowskiego czy J. Stryjkowskiego. Trzeba jednak zauważyć, że w odurzającym pięknie ukraińskich krajobrazów Iwaszkiewicz postrzegał, zwłaszcza w opowiadaniach późniejszych, ,jakby swąd palonych ciał".

Lech A. Suchomłynow wykazując „ukraińskie wtajemniczenie" Jarosława Iwaszkiewicza, uzasadnił, że ziemia ta pełniła w jego twórczości rolę „krajobrazu centralnego" nie tylko w znaczeniu pejzażu, lecz przede wszystkim swoistego centrum aksjologicznego i emocjonalnego. Ukraińskie pochodzenie określiło też późniejsze fascynacje i wybory topograficzne pisarza, głownie zainteresowanie „podróżami" przybysza z Kresów do Polski i na Sycylię. Jego wyobraźnię przestrzenną ukształtował zwłaszcza otwarty horyzont stepu, co dawało o sobie znać pod postacią estetycznej waloryzacji krajobrazów „nieskończonej przestrzeni" postrzeganych chociażby z perspektywy „ciasnej" Warszawy. Ponadto uwrażliwienie na historię, umiejętność dostrzegania w teraźniejszości śladów zamierzchłej przeszłości łączyła Iwaszkiewicza w pewnym stopniu z polską szkołą eseju, reprezentowaną chociażby przez Stanisława Vincenza czy Jerzego Stempowskiego. Ukraiński rodowód pozwolił Iwaszkiewiczowi ponadto poszerzyć horyzont kulturowy; eksponowanie zjawisk pogranicznych, różnych „światoodczuć" dookreślało ideę europeizmu, pojmowaną, jako synkretyzm Wschodu i Zachodu.

Autor osiągnął zamierzone cele, troszczy się o argumentację wypowiadanych sądów i opinii; wykorzystując bogatą literaturę przedmiotu, wyrażaną w różnych językach, nadał wykorzystywanym konkluzjom indywidualną postać. Zaprezentowane konkluzje pozwalają zrozumieć „miejsca wspólne" i związki między polską a ukraińską kulturą. Przede wszystkim jednak doskonale sprawdził kategorię pogranicza kultur w analizie pisarstwa Jarosława Iwaszkiewicza.

Prof. dr hab. Stanisław Uliasz, dziekan Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Rzeszowskiego



 

STRONA JEST WSPIERANA PRZEZ:








Login:

Hasło:


Zapamiętaj mnie

[ ]
[ ]
[ ]